Oświęcim (KAP) - Na początku października br. pani Elera z Nowego Targu ogłosiła konkurs „Res humanae” mający oddać hołd pięciu głównym gatunkom literackim naszych czasów.

Do udziału zaproszeni zostali nie tylko uczestnicy biegli w posługiwaniu się piórem i sprawnie składający rymy, ale też mecenasi, którzy mieli roztoczyć opiekę nad literatami i wspierać ich twórczość.
Do oceny prac konkursowych wyznaczeni zostali sędziowie w składzie: panie Eovin, Julka, Ktostakisobie, Lukrecja i Turkus oraz pan Zwis.
Swój udział zgłosiło 15 osób: panie Agale, Ijsvogel i Porenka oraz panowie Asasyn, Dalan, Dawid_piast, Kasper, Kortez, Nicosc, Noriel, Rubel, Siekiera, Sielski, Tort i Xalo. Ostatecznie w poszczególnych zadaniach wzięło udział 9 uczestników:

Główną nagrodą było 1000 talarów ufundowanych przez Republikę Nowotarską, 300 talarów przekazanych przez panią Eovin oraz 1000 tokenów w ramach mecenatu pani Granius.
Oprócz zwycięzcy wyłonionego przez sędziów ogłoszono jeszcze zwycięzcę publiczności, którego mieszkańcy Królestwa Polskiego mieli możliwość wybrania w głosowaniu i który otrzymał nagrodę w wysokości 500 tokenów.

Mecenat w postaci talarów, tokenów i nagród rzeczowych zadeklarowali: panie Agale, Elera, Eovin, Granius, Greczynka, Meis oraz Kevscha z mężem Duchianem a także panowie Kserakes, Lukrecjusz i Yarcopolo.
Uczestnicy w ciągu 5 kolejnych tygodni prezentowali swoje działa literackie: nowelę lub opowiadanie, poemat autobiograficzny, fraszkę, satyrę oraz komedię lub tragedię.
Ostatecznie zwycięzcą została pani Agale, zaś nagrodę publiczności zdobył pan Dalan.

Organizatorka, pani Elera, podsumowując konkurs napisała:
"Po 7 tygodniach i po 5 konkurencjach dotarliśmy do zakończenia konkursu. 
W pewnym sensie zdaliśmy egzamin ze swojej "renesansowości". Wszystko się zgadza, cechą kultury literackiej czasów Renesansu była powszechność. Konkurs objął szerokie kręgi odbiorców z różnych grup społecznych, od nobliwych szlachciców, aż po młodych mieszczan i chłopów. Możni naszego świata i nie tylko, patronowali poczynaniom literackim. Mecenasów zaś cechował szeroki liberalizm przy doborze osób, nad którymi roztoczyli opiekę. 
Starałam się tym konkursem łączyć, a nie dzielić. Nie było drażliwych tematów, a uniwersalne- "ludzkie". Prace konkursowe jednak nie stroniły od zajmowania się palącymi zagadnieniami i od komentowania zjawisk bieżących. To też jest takie "renesansowe"."

W kolejnych tygodniach KAP będzie prezentowało zwycięskie prace, w całości lub fragmentach.

Dla KAP, Agale